Książkowe podsumowanie roku 2022

 

Wszystko ma dobre strony,

ale najwięcej dobrych stron ma książka”

Kolejny rok za nami, a za mną następne przeczytane książki i 10 tytułów, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Tematyka ich pewnie Was nie zdziwi, a na pewno nie powinna zadziwić tych, którzy bywają na moim blogu. Recenzje trzech z nich mieliście okazję przeczytać już na Dziennikarskich Inspiracjach i to właśnie one moim zdaniem zasłużyły na to, aby zachęcić Was do ich przeczytania. Do tych książek należą - „To, co musimy utracić”, i „Potęga podświadomości” i „Czuła przewodniczka” (poniżej linki do wpisów).

W moim notesie od kilku lat gości lisa książek, które chciałabym przeczytać. Co roku wybieram kilka z nich i zamawiam w internetowej księgarni, czasem też uda się wypożyczyć coś, co odpowiada mojemu czytelniczemu gustowi. Lista w moim notesie jest dość pokaźna i ciągle powiększa się o nowe tytuły, tak więc jeszcze duuuuuuużo lektur przede mną i wiele recenzji na blogu zapewne będzie opublikowanych.

Oto lista książek, które udało mi się przeczytać w 2022 roku:

  1. To, co musimy utracić” - Judith Viors

  2. Czuła przewodniczka” - Natalia De Barbaro

  3. Potęga pewności siebie” - Brian Tracy

  4. Żyj wystarczająco dobrze” - Agnieszka Jucewicz, Grzegorz Sroczyński

  5. Rewolucja miłości zaczyna się od nas samych” - Matt Kahn

  6. To Twoje życie pokochaj je” - Katarzyna Miller

  7. Zrób to kochanie” - Katarzyna Miller

  8. Jak lepiej myśleć” - Christel Petitcollin

  9. W życiu jak w kinie” - Katarzyna Miller

  10. Siła emocji, potęga umysłu” - książka kilku autorów

O tych, które wywarły na mnie wrażenie już napisałam, ale wśród nich są te, które nie wzbudziły we mnie żadnych emocji np. „Jak myśleć mniej” oraz „W życiu jak w kinie”. Pomimo, że uwielbiam książki Katarzyny Miller, bo są bardzo życiowe i pisane w przystępnym języku, to akurat ta okazała się dla mnie najmniej interesująca. Jak to mówią o gustach się nie dyskutuje także tych książkowych i jeśli coś w mojej ocenie nie było ciekawe, wcale nie oznacza, że nie warto po to sięgnąć

Nie mam w zwyczaju sięgać po te lektury, które już czytałam, ale w tym roku postanowiłam jeszcze raz „rzucić okiem” na „Ego – rcyzmy” - Mateusza Grzesiaka, o których wspominałam w tamtym roku. Lektura niezwykle ciekawa, ale i wymagająca.

To byłoby na tyle, jeśli chodzi o książkowe podsumowanie 2022 roku, jestem bardzo ciekawa po co Wy - drodzy czytelnicy, sięgnęliście w minionym roku. A może moglibyście polecić mi ciekawą lekturę na nowy rok?


Jeśli czujesz niedosyt, poniżej znajdziesz pokrewne posty:

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/08/czua-przewodniczka-recenzja.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/07/mysl-o-sobie-dobrze.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/07/potega-pewnosci-siebie-recenzja-ksiazki.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/07/potega-pewnosci-siebie-najwazniejsze.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/03/to-co-musimy-utracic-recenzja-czesc-1.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/03/to-co-musimy-utracic-czesc-2.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/03/to-co-musimy-utracic-recenzja-czesc-3.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2022/03/to-co-musimy-utracic-recenzja-czesc-4.html

https://dziennikarskieinspiracje.blogspot.com/2021/12/kto-czyta-ten-zyje-podwojnie.html








Komentarze

Popularne posty