Odwaga
„Odważni nie żyją wiecznie,
ale ostrożni nie żyją wcale”
Czym dla ciebie jest odwaga?
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać odwaga, to nie brak odczuwania lęku, ale działanie pomimo niego. Bo przecież, jeśli działam i nie odczuwam w związku z tym lęku, dyskomfortu, wszystko przychodzi mi od tak, a podejmowane działanie nie wiążę się z jakimkolwiek wyczynem, czy mogę powiedzieć wtedy, że cechuję mnie odwaga?
To, co dla jednego jest przejawem odwagi, dla innego będzie chlebem powszednim.
Dla kogoś, kto nigdy nie stał na scenie przed wielką publicznością, przejawem pojawienia się na niej, będzie odwaga, dla kogoś, kto występuje od lat nie będzie to, żaden wyczyn.
Dla większości z nas wyjście na zakupy, to żadna oznaka odwagi, dla osoby borykającej się z nerwicą, osoby aspołecznej, każdy kontakt i próba wyjścia do ludzi, będzie oznaką podejmowania wyzwania i przejawem najwyższego rodzaju odwagi.
Czy przypadkiem nie jest tak, że „mięsień odwagi” ćwiczymy podejmując działania pomimo lęku? Co za tym idzie, działając nasz lęk się zmniejsza, mamy więcej zaufania do siebie, mamy większy apetyt na życie i na realizację większych zadań. Zwykle wtedy mówimy – nie taki diabeł straszny... .
Jeśli zależy nam na czymś, ale stoi za tym lęk, nie powinien on blokować naszego działania, wbrew przeciwnie, jak zaleca wielu, „idź tam, gdzie się boisz - lęk minie”. Jeśli na czymś nam zależy, a jedyną rzeczą, która nas powstrzymuje jest lęk, to jedyną słuszną metodą i wyborem, jest działania pomimo niego.
Bój się i rób!
Im większe wyzwanie, tym większa satysfakcja na mecie i chęć realizowania kolejnych większych celów?
Pytaj o intencje, dlaczego - chcę to osiągnąć?
Dlaczego mi na tym zależy?
Jeśli kryje się za tym udowadnianie czegokolwiek, komukolwiek, odpuść - nie warto. Tylko działania, pod którymi jest czysta intencja - mają sens. I tylko takie zadania realizuje się ze spokojem i dla nich warto pokonywać obawy.
W dobie dzisiejszych czasów, najwyższymi przejawami odwagi moim zdaniem są:
mówienie tego, co się myśli, będąc w mniejszości, nie w celu udowadniania racji, ale dlatego, że mogę sądzić inaczej;
proszenie o pomoc, która przez lata uznawana była za przejaw słabości;
pokazywanie emocji, które są oznaką siły, ale zgrywanie twardziela, gdy w środku wszystko się gotuje;
pokonywanie lęku przed oceną i realizowanie swoich pasji;
chęć zmierzenia się z tym, co trudne, by iść po to, co lepsze;
życie w zgodzie ze swoimi wartościami, mimo że moda i wyznaczone trendy mówią inaczej;
chęć poznania siebie, nawet jeśli prawda jest bolesna;
przyznanie się do błędu;
otwarte mówienie, ze się czegoś nie wie;
zerwanie z byciem doskonałym;
przeproszenie kogoś, wobec kogoś zachowaliśmy się nielojalnie, schowanie ego do kieszeni;
zobaczenie rzeczy takimi, jakimi są, bez oszukiwania się;
podejmowanie działań, pomimo że są obarczone ryzykiem niepowodzenia;
wejście w relacje z ryzykiem, że znów może się nie udać;
wyjście z toksycznej relacji, zaczęcie od nowa, nawet za cenę trudu;
postawienie wszystkiego na jedną kartę, gdy to, co stare nie służy;
postawienie granic drugiej osobie, nawet za cenę zakończenia relacji;
odpuszczenie, gdy to, co miało przynieść potencjalne zyski i szczęście nie służy;
towarzyszenie komuś w trudnej sytuacji, nawet za cenę odczuwania dyskomfortu, gdy nie ma innego wyjścia;
konfrontacja z problemami i szukanie rozwiązań zamiast zamiatania problemów pod dywan, w myśl zasadzie jest ciężko, by było lżej aniżeli cały czas ma być tak sobie;
wybór siebie, dbanie o swój dobrostan, by z tego miejsca mieć siłę, by pomagać i służyć innym;
mówienie NIE, gdy jest to sprzeczne z naszymi wartościami, nawet za cenę negatywnej oceny ze strony innych;
Czasem może zdarzyć się, że odpuszczenie będzie największym przejawem odwagi.
Zwykle kojarzymy słowo odpuszczenie z poddaniem się, jednak życie jest pełnej paradoksów i zmiana dokonuje się w pełnej akceptacji rzeczy takimi, jakimi są. To akceptacja daje początek zmianie, a nie stawiany opór.
Tam, gdzie walka i opór, nie ma miejsca na zmianę.
Dlaczego odpuszczenie to odwaga?
Wyobraź sobie alpinistę wspinającego się na upragniony szczyt, często odpuszczenie trasy ze względu na niesprzyjające warunki lub zmęczenie, to wygrana życia.
Czy możemy wtedy powiedzieć, że jego odpuszczenie to tchórzostwo?
Czy kobieta odchodząca z dziećmi od przemocowego partnera, jest tchórzem?
Odwaga nie jedno ma imię podobnie, jak sukces, który dla każdego z nas jest czymś innym.
W dzisiejszym świecie niewłaściwie rozumiemy i definiujemy słowa: sukces, porażka, odwaga, wartości.
Największy twój wróg, to lęk, który blokuje Twoje działania. Żyjemy w czasach pełnych lęków, lęku o przyszłość, lęku o finanse, zdrowie, lęku przed ocena, niepowodzeniem, popełnianiem błędów. Większość z nich jest bezpodstawna i tkwi tylko w naszych umysłach. Tak naprawdę, to my jesteśmy swoimi największymi wrogami, a gdy wewnętrzny krytyk przejmuje kontrolę, nie ma szans, byś wyrwał się z jego szpon.
Największe tchórzostwo, to poddanie się lękowi. Chcemy, żeby było łatwo, lekko i przyjemnie. Droga na szczyt jest ciężko, wyczerpująca i kręta, jednak czasem wiążę się z oglądaniem pięknych widoków i to rekompensata za wytrwałość i pokonywanie własnych ograniczeń.
Myślę, że jeśli twój cel jest większy niż odczuwany wobec niego lęk – znajdziesz determinację, by go zrealizować.
Co zrobił, gdybyś się nie bał?
A czym dla Ciebie jest prawdziwa odwaga?
Komentarze
Prześlij komentarz