Twoje postanowienia noworoczne
Moje i Twoje postanowienia noworoczne:
Wyznaczać nowe cele, ale najbardziej pragnąc tego, co już się ma, a także:
zdać sobie sprawę, że to nie rzeczy i ludzie czynią nas szczęśliwymi, a bycie szczęśliwym to decyzja;
uświadomić sobie, że nie będziesz bardziej szczęśliwym zdobywając kolejne rzeczy i realizując kolejne prany a zdobędziesz to, gdy będziesz szczęśliwy z tym co masz tu i teraz;
nie stawiać oporu nieplanowanym sytuacjom a akceptować fakty, by móc odnajdywać najlepsze rozwiązania;
myśleć o problemach jak o wyzwaniach i stawiać im czoła, uczyć się i zdobywać kolejne doświadczenia;
uzmysłowić sobie, że myśli kształtują rzeczywistość i mają niewiele wspólnego z rzeczywistością;
osiągać to, co się planuje bez presji, pytać - jaka jest prawdziwa intencja?
nie koncentrować na braku, doceniać to, co się ma;
zmieniać myślenie, gdy nie możemy czegoś zmienić, zmieniać to, na co mamy wpływ;
chcieć dążyć do prawdy, nie upierać się przy swoich teoriach, kwestionować przekonania, które blokują nas w drodze do prawdy;
nie bać się zmieniać zdania, szukać najlepszych wyjść z sytuacji;
nie bać się przyznać do błędów, bo to też droga rozwoju;
dążyć do zmiany, by stać się sobą;
nie szukać potwierdzenia wartości na zewnątrz, zrozumieć, że każdy jest wartością bez względu na status, wykształcenie i osiągnięcia;
nie obwiniać świata i ludzi, brać odpowiedzialność za własne życie;
nie przekonywać innych do własnego zdania i spojrzenia na świat, tylko po to, by upewnić się w swojej racji;
zrozumieć, że wszystko minie, jakkolwiek byłoby źle;
umieć przeżywać prawdziwie wszystkie emocje, nie tłumić i nie wypierać, by móc poczuć prawdziwa radość;
nie musieć zasługiwać i udowadniać swojej wartości, bo każdy zasługuje na miłość i jest godny wszystkiego;
nie oceniać, by nie być ocenianym;
być dalekim od generalizowania, szybkiego wystawiania opinii, postrzegania świata w czarno – białych barwach:
spełniać własne oczekiwania a nie cudze;
upewnić się czy nie mówiąc – „tak” innym, nie mówisz – „nie” sobie;
nie mieć potrzeby zmieniać innych, chcieć zacząć zmianę od siebie;
akceptować siebie ze wszystkim, by stawać się lepszym i bardziej rozumieć innych;
zaspakajać własne potrzeby, nie czekać, że ktoś się domyśli, nie bać się prosić i mówić wprost;
szanować siebie, by móc tego samego oczekiwać od innych;
zrozumieć, że to, co drażni nas w innych to wyparta prawda o nas samych;
mieć świadomość, że sytuacje są neutralne, a nasze podejście ukazuje prawdę o nas;
doceniać, kochać, akceptować siebie samych, by móc wchodzić w relacje, o których marzymy, w przeciwnym razie dostajemy to, na to jesteśmy gotowi i na co naszym zdaniem zasługujemy;
nie bać się próbować trudnych rzeczy, a tam, gdzie lęk, istnieje możliwość największego rozwoju;
zrozumieć, że nikt nie rodzi się z pewnością siebie a pewność kształtuje się przez działania;
wyznaczać granice przed wszystkim sobie;
nie bać się odpuszczać, często to największa odwaga, a nie tchórzostwo;
wiedzieć, że odwaga, to nie brak lęku, a działanie pomimo jego obecności;
nie szukać wymówek oddalających nas od celu, przyznać się, że ich brak to nie zawsze lenistwo a dowód, że nie potrzebujemy pewnych rzeczy;
nie bać się porzucać nadanych nam etykiet, nawet tych dobrych, to droga by odkryć prawdziwego siebie;
dojrzeć do tego, by nie musieć się tłumaczyć z własnych decyzji i postępowania;
zauważać, że "nicnierobienie", to nie lenistwo a często lęk przed niepowodzeniem;
wiedzieć, że na odpoczynek nie trzeba zasłużyć ciężką pracą, empatia wobec siebie i uważność na potrzeby, to dopiero najlepszy napęd do działania;
zrozumieć, że opinie innych o nas - to ich prawda, często mówiąca prawdę o nadawcy;
nie przywiązywać się do myśli, bo one są ulotne i przeminą jak chmury na niebie;
sprawdzić, że to na czym się koncentrujesz rośnie i zabiera całą twoja uwagę, to, co dobre i to, co złe:
zrozumieć, że nie chodzi o cel, a drogę do niego, która powinna być większą frajdą niż sam rezultat;
wyciągać wnioski z sytuacji, by nie popełniać tych samych błędów;
dojść do wniosku, ze największym szaleństwem jest robienie w kółko tych samych rzeczy i oczekiwanie zupełnie innych rezultatów;
wymagać od siebie, by móc wymagać od innych;
nie mylić umniejszania sobie z pokorą, ta druga nie pozbawia nas godności, pozwala docenić siebie, nie stawiając się wyżej od innych;
wiedzieć, że nie ma prawdy absolutnej, a zachowania innych, nasze oceny wobec nich to jedna wielka iluzja, nasze mechanizmy obronne i błędy poznawcze;
Drodzy czytelnicy Dziennikarskich Inspiracji, życzę Wam realizacji wszystkich zaplanowanych celów i noworocznych postanowień.
Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli mamy słomiany zapał, to nie pomogą nam żadne coachingowe sztuczki i najlepsi trenerzy rozwoju osobistego. Najważniejszą rzeczą w realizowaniu naszych postanowień jest intencja naszego celu i szczera odpowiedź na pytanie – po co chcę to osiągnąć? Drugą ważna rzeczą jest prawdziwa chęć dojścia w upragnione miejsce, wynikająca z naszych potrzeb, daleka od panującej mody. Gdy cel jest naprawdę nasz, nie straszne nam będą potknięcia, czas jaki trzeba poświęcić na realizację. Opinia innych oraz wymówki przestaną istnieć, a cel sam w sobie straci na znaczeniu, bo największa radość będzie z drogi, która do niego wiedzie. Cel wyznaczony z serca będzie daleki od presji, zniechęcenia, a realizacja planu będzie osobistym sukcesem dalekim od tego, co ogólnie przyjmuje się i określa mianem wielkiego osiągniecie, bo przecież sukces ma niejedno imię.
Do tego wszystkiego, myślę że nie bez znaczenia jest wiara w powodzenie, że uda się osiągnąć to, co zaplanowaliśmy. Pamiętam, jak w jednym z wpisów podzieliłam się refleksją o tym - czym różni się człowiek, który coś osiągnął od tego, któremu nie udało się zrealizować swoich zamierzeń. Uważam, że kluczowa jest wiara w to, czy się uda, bo przecież podobno mamy to, w co uwierzymy. Właśnie takiej wiary z realizację noworocznych pomysłów Wam życzę, abyście za rok mogli powiedzieć – to działa, zrobiłem to, bo uwierzyłem, że zrobię, nic nie stało się bez przyczyny i nic nie było efektem słynnego – udało mi się. Nie pozostaje ci nic innego, jak realizować cel z przekonaniem, że go po prostu osiągniesz, to tak, jakbyś oglądał film wiedząc, że na końcu czeka szczęśliwe zakończenie.
Być może w przyszłym roku Twoim celem, będzie po prostu odpuszczenie, więcej odpoczynku i relaksu, bo poświeciłeś w swoim życiu tak dużo miejsca na pracę, że jedyne, właściwe, co powinieneś zrobić, to po prostu zwolnić i z tego poziomu odnaleźć na nowo swoje miejsce i wyznaczyć swoje priorytety – to też może być cel.
Powodzenia!!!
Komentarze
Prześlij komentarz