Naprawdę jaki jesteś

 

Nie ma ludzi:

  • nieufnych, są tylko tacy, którym wmówiono, że nikomu nie wolno ufać;

  • nazbyt krytycznych wobec innych, tylko tacy, którzy uwierzyli, że tym podniosą swoją wartość;

  • samowystarczalnych, ale ci, którzy uwierzyli, że, jak nie oni, to nikt, bo nie ma ludzi niezastąpionych;

  • nie broniących swojego zdania, bo winni się nie tłumaczą;

  • perfekcjonistów, tylko ci, którzy uznali, że nigdy nie będą wystarczający;

  • leniwych i niezmotywowanych tylko ci, u których wyuczona bezradność wydaje się jedynym wyjściem, bo maja poczucie, że i tak się nie uda;

  • ofiar losy, tylko ci, którzy myślą, że przerzucanie winy na innych i świat uwolni ich od poczucia odpowiedzialności i da poczucie pozornej wygody, jednak pozbawi sprawczości;

  • zamkniętych, są tylko tacy, których nikt nie wysłuchał, wyśmiał ich potrzeby, sposób postrzegania świata:

  • nieśmiałych, tylko tacy, których brak wiary jest wynikiem niejednokrotnego wyśmiania, krytyki i niesprawiedliwej oceny:

  • odrzucanych, tylko tacy, którzy odrzucają siebie samych, sprowadzając na siebie samospełniającą się przepowiednie, wycofują własnego poczucia własnej gorszości;

  • niewierzących w siebie, tylko tacy, którzy zbyt często byli krytykowani i umniejszani;

  • z poczuciem niezasługiwania na miłość, ale ci, którzy zbyt mało dostali jej w dzieciństwie;

  • smutnych, tylko tacy, którzy nie potrafią odczuwać również radości, bo uczuć nie można wybierać, odczuwasz je wszystkie lub żadne;

  • cierpiących, istnieją tylko tacy, którzy uwierzyli niewspierającym myślom i przekonaniom, a często ich cierpienie to sposób podejścia, interpretacji, a nie oparcia się na faktach;

  • biednych, tylko tacy, którzy w nieodpowiedni sposób interpretują obfitość;

  • przygnębionych, tylko tacy, którzy boją się poczuć szczęście w obawie przed jego utratą;

  • tracących wszystko, tylko dlatego, że mają poczucie, iż nie zasługują;

  • pragnących szacunku, są tacy, którzy nie szanują siebie, jeśli szanujesz siebie, nie pozwolisz na brak szacunku ze strony drugiego człowieka;

  • poniżonych i upokorzonych, bo nic nie dzieje się bez ich przyzwolenia;

  • próżnych, szukających rozgłosu, tylko tacy, którzy uwierzyli, że życie w centrum uwagi i na piedestale, to dowód na osiągnięcie sukcesu;

  • złych, bez serca, tylko, tacy, którym nikt w przeszłości go nie okazał;

  • bezdusznych, tylko tacy, którzy chcą odpłacić wszystim za swój niesprawiedliwy los;

  • nadwrażliwych, tylko tacy, którzy nie są zrozumiali przez ludzi mniej wrażliwych, dostali etykietkę przewrażliwionych;

  • dziwnych, tylko tacy, którzy są oceniani przez odmienne sobie osoby;

  • z brakiem empatii, tylko ci, którym jej nie okazano;

  • małomównych, tylko, ci, którym ktoś, kiedyś nie dał prawa głosu, zabrał prawo do własnego zdania lub przekonał, że bycie w mniejszości samo się nie obroni;

  • zazdrosnych, tylko ci, którzy uwierzyli, że nigdy nie osiągną tego, co mają inni;

  • skromnych, tylko, tacy, którym powiedziano, że pokora dwie matki ssie;

  • zadzierających nosa, są jednak tacy, którzy maskują odczuwane braki;

  • zazdrosnych bez refleksji, bo zazdroszczą często czegoś, czego w sumie nie potrzebują;

  • wiecznie spokojnych, tylko ci, którym wmówiono, ze złość piękności szkodzi;

  • chciwych, tylko tacy, którym poczucie braku i lęk przed tym, że zabraknie przysłoniło realna ocenę sytuacji;

  • agresywnych, tylko ci, którzy nie konfrontują się lękiem, wolą najpierw zaatakować, by uniknąć ataku, który jest najlepszą obroną;

  • zalęknionych, tylko tacy, którzy często lęk odziedziczyli po swoich rodzicach;

  • mało ambitnych, tylko tacy, którzy utknęli w dobrze znanej strefie komfortu lub uznali, że to co jest teraz jest dla nich wystarczające;

  • zawistnych, tylko tacy, którzy uznali, że ich poczucie wartości jest wprost proporcjonalne do skutecznego umniejszania innych;

  • wiecznie niezadowolonych, tylko tacy, którzy muszą znaleźć powód, by ponarzekać, usprawiedliwią w ten sposób, niemożność odczuwania własnego wewnętrznego cierpienia;

  • pechowców, tylko tacy, którzy często ściągają na siebie niepowodzenia, by wyprzedzić zbliżająca się apokalipsę, w myśl zasadzie - jak jest ok, to zaraz coś się stanie;

  • mało pewnych siebie, tylko tacy, którym wielokrotnie podcinano skrzydła na starcie;

  • niezaradnych, tylko tacy, którzy uwierzyli, że nie warto próbować, bo i tak się nie uda i będzie trudno;

  • ludzi sukcesu, tylko ci, którzy nie boją się próbować mimo lęku i nie boją uczyć się na błędach, są wytrwali i nie poddają się przy pierwszej porażce;

  • wybitnie zdolnych, tylko ci, którzy chcą próbować, szukają potencjału, szukają nowych talentów, lęk przed oceną nie jest większy niż chęć próbowania;

  • z trudnymi zachowaniami, są tacy, którzy nie widzą sposobu na zwrócenie na siebie uwagi;

  • nazbyt grzecznych i cichych, tylko tacy, którzy nie chcą robić kłopotu, bo myślą, że nie mają do prawa, nikt nie nauczył ich i nie dał przyzwolenie, do zaspakajania potrzeb;

  • dumnych i pysznych, tylko ci, którzy mają zbyt małe poczucie wartości, by uznać się na równi z innymi;

  • nieszczęśliwych, tylko ci, którzy nie wiedzą, że wszystko, co potrzebne im do szczęścia już mają, prawdziwe szczęści, jako wewnętrzy stan nie zna przyczyny;

  • szukających aprobaty i uznania, tylko ci, którzy uznali, że ich wartość zależy od tego, co myślą od nich inni;

  • poszukujących tylko ci, którzy szukają idealnego życia, które nie istnieje;

  • niecierpliwych, tylko ci, którzy myślą, że trzeba jest mieć wszystko na już, tracą przy tym radość z samej drogi i doświadczania chwili uważając, że cel da im spełnienie;

  • rozczarowanych życiem, a tacy, którzy mieli zbyt wysokie oczekiwania;

  • szybko poddających się, a ci, dla których, małe błędy to porażki i wstyd, dla którego jedynym wyjściem jest rezygnacja;

  • idealnych, tylko tacy, na których się kreują lub mają wyidealizowany obraz siebie samych;

  • nic niewartych, tylko tacy, którzy w ocenie innych przegrali i dostali wyrok;

  • twardych i silnych, tylko tacy, dla, których bycie silnych to jedyna opcja lub poczucie, że bezsilność i poddanie, to większe cierpienie;

  • optymistów, tylko ci, którzy nie wierzą w bajkę, że zamartwianie, to droga, do tego, co chce się zdobyć;

  • pesymistów, tylko ci, którzy tak bardzo nie chcą się rozczarować, dlatego boją się nastawiać, że będzie dobrze;

  • z natury złych i diabłów wcielonych, tylko ci, którym wyrządzono podobne okrucieństwo, które nie zostało przerobione ani nie przepracowane i trzeba teraz odpłacić pięknym za nadobne;

  • niedoceniających, to co mają, tylko tacy, którzy za bardzo, skupiają się na braku;

  • przeceniających, tylko tacy, którzy potrafią cieszyć się z małych rzeczy;

  • narcyzów, tylko istnieją tacy, którzy nauczyli się znaczyć tyle, ile dostaną od innych;

  • nieproszących o pomoc, tylko ci, którzy uważają, że na nią nie zasługują lub są tak próżni, że byłoby to dla nich porażką nie do przejścia;

  • błyszczących w towarzystwie, tylko ci, którzy pod maską zabawnego człowieka maskują lęki, od których odwracają uwagę innych;

  • wycofanych, tylko ci, dla których znalezienie się na świeczniku nie jest priorytetem lub tak bardzo polegają na ocenie innych, że wolą zrezygnować i przeżyć coś fajnego niż zaryzykować;

  • kłótliwych, ale tacy, dla których ich prawda jest jedyna objawioną;

  • niespełnionych, tylko tacy, dla których obowiązki przysłoniły cały świat i zapomnieli o tym, że mogą robić coś co, da im radość;

  • zmęczonych, tylko tacy, którzy wciąż za mało robią dla siebie;

  • wychowanych, tylko ci, dla których cwaniactwo ma pozornie zapewnić dostatek i status;

  • nieustannie starających się, bo uwierzyli, że na miłość trzeba zasłużyć;

  • nieumiejących przyjmować komplementy, istnieją tylko, ci, którym powiedziano, że dzięki skromności zyskają więcej;

  • wiecznie zdobywających dobra materialne, tylko ci, którzy upatrują poczucie bezpieczeństwa w owych dobrach materialnych, jeśli nie mają go w sobie, i tak go nie odnajdą, bo lęk przed utratą wszystkiego, nie da im spokoju;

  • idących po trupach do celu, tylko ci, którym nikt nie powiedział, że często jedynym wyjściem jest odpuścić, bo niejednokrotnie godzi to w godność ich samych;


Dobrych, złych, skąpych, miłych, fajnych, zabawnych, smutasów, obiboków, tyranów i hultajów. To tylko nasze oceny, za każdym zachowanie stoi historia, przekonania, wychowanie. Nasze oceny i osądy nierzadko wydane niesłusznie, pochopnie i bez namysłu, bo tak łatwiej, bo szybciej, głębsza analiza wymaga czasu. A prawda jest taka, że za każdym zachowaniem dobrym, złym stoi jakaś przeszłość, a jak się dziś okazuje i o czym już mówią badania nawet traumy i wzorce rodowe, które są niedostępne dla naszej świadomości.

Prawda o każdym z nas leży głębiej, często przykryta maską iluzji i złych interpretacji. Patrzymy na drugiego człowieka przez pryzmat własnych doświadczeń, projekcji, lęków i oczekiwań. Dlatego zachowania drugiego człowieka wzbudzają w nas tyle emocji, a przecież nasza reakcja jest zawsze o nas, u drugiego człowieka mogłaby być zupełnie inna.


Prawda jest taka, że nie znasz prawdy o drugim człowieku, mało tego nie znasz jej o sobie, wiesz o sobie tyle, na ile cię sprawdzono, nie wiesz, co zrobiłbyś gdyby... . Wolimy wierzyć, że jesteśmy jacyś, najlepiej tacy bez skazy, a ja się okazuje nawet te nasze pozytywne etykiety bardziej szkodzą niż przynoszą pożytku, zawsze bowiem stoi za tym lęk utraty przypisanej wspaniałej cechy. Bardzo często, stajemy się tacy, jacy uwierzyliśmy, że jesteśmy, ale to i tak nie cała prawda o nas.


Moglibyśmy zadać pytanie, czy można być złym z natury? Jeśli ktoś urodzi się psychopatą, możemy powiedzieć jest zły z natury, ale czy jest to jego winą? Na przestrzeni lat, złego traktowania i złych wzorców możemy stać się jacyś i choć to banał nierzadko mówimy – miał trudne dzieciństwo. Oczywiście tam zaczyna się wszystko. Mordercy, to ludzie z dużym poczuciem wstydu i nienawiścią do siebie samych, za tym z kolei stoi historia wychowania i traktowania. Nie chodzi o to, by winą za złe zachowanie dzieci obarczać rodziców, ponieważ każdy bierze odpowiedzialność za siebie, jednak nie zapominajmy, że za historią byłych pokoleń także stoi historia niejednokrotnie jeszcze gorsza. Gdyby ktoś mógł się zachować inaczej, to pewnie, by to zrobił. Czy ktokolwiek jest temu winien? Nie chodzi o obwinianie, ale o świadomość, że takie to było, na tamten moment nie mogło być inne.

Ciężko oczywiście usprawiedliwić bestialstwo ludzkich zachowań, ale może warto zadać sobie pytanie - czego musiała doświadczyć i co musiała zobaczyć osoba, która dopuszcza się czynów mrożących krew w żyłach?

Jednym z najbardziej zaskakujących paradoksów jest, to że zmiana przychodzi przez akceptację, dopóki ktoś walczy, z jakąś cecha, nie zmieni jej, większość myśli, że akceptacja jej, to przyzwolenia na to, aby z nami pozostała, a to tylko przepustka do zmiany.

Naprawdę, jaki jesteś nie wie nikt, nawet Ty sam.







Komentarze

Popularne posty