Muzyczny kalejdoskop

 

O moim guście muzycznym wspominałam już kilka razy, we wcześniejszych postach. Jak mogliście zauważyć jest on bardzo zróżnicowany, a na mojej liście ulubionych przebojów, można znaleźć zarówno te, które należą do kategorii pop, jak również te, które są typowo rockowe czy nawet klasyczne. Stare i nowe, polskie i zagraniczne, sentymentalne i bardziej energetyczne - jednym słowem cały muzyczny kalejdoskop.

Moja lista ulubionych piosenek nieustanie się poszerza, dołączają do niej nowości, ale też zapomniane utwory, które kiedyś lubiłam, jednak na przestrzeni lat umknęły mojej uwadze. Świetną okazją do wypełnienia muzycznych luk pamięci są programy muzyczne albo po prostu muzyka radiowa, która niejednokrotnie przypomniała mi o zapomnianych utworach.

Jeśli czytaliście wpis – „Tego słucham”, to już wiecie, że jako nastolatka byłam na bieżąco z muzycznymi nowinkami i wschodzącymi gwiazdami muzycznej sceny, śledziłam popularne listy przebojów, a ulubione piosenki nagrywałam na kasety magnetofonowe. Byłam szczęśliwą posiadaczką wolkmana, taka to wtedy była technika. Tak czy inaczej muzyka towarzyszyła mi zawsze, do dziś uwielbiam, gdy coś brzęczy w tle, nieustannie piosenki towarzyszą mi podczas sprzątania, gotowania, jazdy samochodem nawet pisania, tak jak teraz kiedy tworzę ten wpis. Jednym słowem mam podkład muzyczny do każdego rodzaju zajęć.

Dziś chciałabym się skupić na muzycznych nowościach, no może nie są to nowości ostatnich dni, ale napiszę o trzech muzycznych kawałkach ostatnich miesięcy, które zrobiły na mnie wrażenie, choć muszę Wam powiedzieć, że coraz rzadziej jest w stanie mnie coś oczarować i myślę sobie, że albo robię się coraz bardziej wybredna, albo po prostu muzyka minionych lat po prostu robiła na mnie większe wrażenie.

Zanim przejdę do wspomnianych nowości, chcę jeszcze napisać o jednej piosence, o której totalnie zapomniałam, a którą to przypomniał mi jeden z najpopularniejszych muzycznych programów w Polsce - The Voice of Poland. Tą piosenką, jest utwór z repertuaru Karoliny Kozak „Razem zestarzejmy się”. Zaśpiewały ją dwie uczestniczki programu z drużyny Kuby Badacha. Pamiętam, jak piosenka ta oczarowała mnie przeszło 17 lat temu.

Przypadek?

Nie sądzę.

Ta piosenka powstała, gdy ja wkraczałam w nową życiową drogę i wychodziłam za mąż. Jak do tego doszło, że o niej zapomniałam? Nie wiem. Dziś po tylu latach nadal mnie urzeka swym prostym tekstem, delikatnością i niebanalną melodią. Choć w olśnienie zwykle wprawiają mnie bardziej porywające pieśni muszę przyznać, że ta jest dla mnie wyjątkowa.

Były wspomnienia, czas na zapowiadane muzyczne odkrycia.

Pierwsza z nich to piosenka zespołu Coldplay „Feelslikeimfallinginlove”. Przywołuje do mnie wspomnienia minionych wakacji.

Drugi utwór to dość nowy kawałek „Die With A Smile” w wykonaniu Bruno Marsa i Lady Gagi.

Trzeci numer jest znany od kilku dobrych miesięcy, a mianowicie „Trustfall” dobrze znanej amerykańskiej wokalistki Pink.

Czy na was te kawałki też wywarły wrażeń? A może, jakieś inne chodzą za wami krok w krok? Co ostatnio nucicie w wolnych chwilach?

Jeśli chcesz podziel się w komentarzu swoimi ulubionymi numerami, tymi dobrze znanymi, jak i tymi zapomnianymi, a może znasz utwory, które nie wiedzieć czemu nie zyskały popularności, a są bliskie Twojemu sercu.

Powiem szczerze, że gdybym miała napisać o utworach bliskich mojemu sercu, o tych, które szczególnie grają mi w duszy, musiałabym napisać książkę, albo po prostu, stworzyć kilkanaście wpisów. Tak, jak wcześniej wspominałam post „Tego słucham”, czeka na aktualizację, a ja moją listę ulubionych przebojów poszerzyłam o kolejne kilkadziesiąt piosenek, są tak bardzo różnorodne, ale jedno wspólne, co je określa, to to, że dla mnie są piosenkami z duszą, mają to coś, czego ja szukam w utworach, coś co trudno opisać.

Jak się okazuje można pisać o muzyce, tak ja o pisaniu można śpiewać, wszystkie rodzaje twórczości mogą się ze sobą łączyć, przeplatać i uzupełniać.

Jeśli czujesz niedosyt po przeczytaniu tego tekstu, zapraszam Cię do lektury tekstu „Co Ci w duszy gra?”, który powstał pod koniec sierpnia, tam napisałam o hitach tegorocznych wakacji, a także o utworach mało znanych, na które natknęłam się przypadkowo, a które zasługują na to, by o nich mówić. W dobie Internetu nie ma tajemnic, a wszystkie wymienione piosenki odtworzysz na kanale You Tube.

Życzę Wam udanego odsłuchiwania wymienionych utworów i znalezienia piosenki idealnej, którą moglibyście określić mianem swojej piosenki życia. I ja taką posiadam, ale to już temat na kolejne wpisy.

Komentarze

Popularne posty