O czym chcesz jeszcze czytać?


    „Jeśli chcesz

    zmienić świat,

    weź do ręki pióro

    i PISZ”

W którymś z moich wpisów napisałam, że tematy, na które warto byłoby napisać, leżą na ulicy i wręcz proszą się o zabranie głosu. I to prawda, pisać można o wszystkim, a ilość jest niewyczerpana. Jednak dziś priorytetem i wyzwaniem dla innych blogerów i portali jest napisać coś oryginalnego, coś co przyciągnie uwagę czytelnika, a jego niedosyt został całkowicie zaspokojony. Sama łapię się na tym, że poszukując treści, mam wrażenie, że nic nie jest mnie już w stanie zaskoczyć, powielanie tematów, podobne podejście, coś co należy do serii „odgrzewanych kotletów” jest na porządku dziennym.

Sami powiedzcie, ile można czytać: o koronawirusie, matkach rodzących kolejne dzieci i polujących na 500 plus, wiecznie zmęczonej kobiecie i jej prawie do zaopiekowania się w pierwszej kolejności sobą, potrzebie odpuszczania i życia po swojemu, wolności singielek i zmęczonych związkiem mężatek, zdradzających facetach i nasuwającym się pytaniu, czy robią to rzeczywiście częściej niż kobiety, o zgubnych skutkach internetu i zdalnego nauczanie, o kryzysach wiary i sposobach na udany związek?

Przyznam, że sama jestem zmęczona, a przesyt wszystkiego generuję nudę i sprawia, że w sieci szukamy, do końca sami, nie wiedząc czego. Błądzimy palcem po ekranie smartfona w nadziei, że doznamy błysku, szoku, konsternacji, po których nie będziemy mogli do siebie dojść.

Zdawać by się mogło, że przesyt informacji czyni nas nasyconymi, ale tak naprawdę powoduje odwrotny skutek i w konsekwencji poszukujemy czegoś bardziej i więcej.

Dlatego dziś kolejny raz wychodzę do Ciebie CZYTELNIKU DZIENNIKARSKICH INSPIRACJI – Czy jest coś o czym chciałbyś jeszcze przeczytać, o czym jeszcze nie było? Czy jest coś, co chciałbyś zobaczyć właśnie tu na moim blogu? Czy chcesz mi podsunąć jakiś pomysł, abym zaspokoiła Twoją ciekawość? Jeśli tak, to czekam na Twoje propozycję w komentarzach.

Dziś wychodzę do Ciebie, tak jak wtedy, gdy proponowałam możliwość publikacji własnych tekstów na mojej stronie.

Tak naprawdę ta praca ma sens o tyle, o ile jest ktoś, kto po drugiej stronie, poświęca czas na czytanie moich postów. Dlatego tak ważne jest to, abyś Ty jako czytelnik/czytelniczka się nie nudził/ła i nie wpadał/ła tu od czasu do czasu, ale regularnie, zawsze, gdy pojawi się coś nowego, a do tego potrzebne są wartościowe treści, niebanalne podejście do sprawy, autentyczność, zaciekawienie goszczących na blogu i takich tematów będę szukać. Pozdrawiam i czekam M.W.

Komentarze

Popularne posty