Wspomnienie PRL

Z
zadumą, zatroskaniem i przerażeniem, wsłuchuje się czasami w
dochodzące z zewnątrz głosy, mówiące o tym jak dziś źle dzieje
się w naszym kraju, jaka nie najlepsza sytuacja w nim obecnie
panuje. Niektórzy wręcz wstydzą się Polski, w jakiej im przyszło
żyć. Wstydzą się za obecny rząd, za tych wszystkich, którzy
przyczynili się do wyboru obecnej władzy, bez żadnych zahamowań
nazywając ich „ciemnogrodem”. Ta część z niepokojem patrzy w
przyszłość, drży o kolejne wybory, czeka aż coś się zmieni.
Czasami
zastanawiając się nad tym wszystkim dochodzę do wniosku, że w
naturze ludzkiej jest coś, co można przypisać każdej jednostce
bez wyjątku, a mianowicie braku umiejętności doceniania tego co
się ma, oczekiwania lepszego i lepszego, chęci wspinania się na
kolejne wyższe szczeble, pokusy zasmakowania, czegoś co będzie
jeszcze bardziej super i extra.
Dlatego
dziś postanowiłam przywołać obraz Polski jeszcze z czasów
PRL – u. Oczywiście ja go nie mogę pamiętać, bo gdy ten się skończył miałam zaledwie cztery lata. Jednak każdy z nas, ma kogoś, od kogo usłyszał historię tamtych ciężkich czasów, które na szczęście odeszły w zapomnienie i miejmy nadzieję, że nigdy nie powrócą.
PRL – u. Oczywiście ja go nie mogę pamiętać, bo gdy ten się skończył miałam zaledwie cztery lata. Jednak każdy z nas, ma kogoś, od kogo usłyszał historię tamtych ciężkich czasów, które na szczęście odeszły w zapomnienie i miejmy nadzieję, że nigdy nie powrócą.
PRL
– czyli Polska Rzeczpospolita Ludowa, nazwa Państwa Polskiego w
latach 1945 – 1989. Z opowieści osób możemy wywnioskować, że
był to okres niejednoznaczny, posiadający pozytywne, jak i
negatywne aspekty. Do tych negatywnych bez wątpienia można
zaliczyć, łamanie praw człowieka, jego prawa do wolności, pracy,
poglądów polityczny i religijnych, a także zakaz przekraczania
granic bez zezwolenia, pustki w sklepach, kolejki, towar na kartki.
Do pozytywnych zaś, niski poziom przestępczości, nacisk na
edukację, odbudowę Warszawy, budowę wojska i milicji.
Najtrudniejsze
dla wielu ludzi były właśnie pustki na sklepowych pólkach i towar
na kartki, które zresztą tez niczego nie gwarantowały. Przed
stanem wojennym były kartki na mięso, cukier, mąkę, masło,
proszek do prania, papierosy i alkohol. Istniały jednak, jak
wiadomo, grupy społeczne, które posiadały wszystko, miały dostęp
do wszystkich luksusów, mieszkań, samochodów, sprzętu AGD i RTV.
Nie
sposób jeszcze pominąć stanu wojennego, którego 38 rocznicę
wybuchu niedawno obchodziliśmy. Podczas jego trwania wprowadzoną
godzinę milicyjną, która obowiązywała od 19.00 do 6.00,
następnie od 22.00 do 6.00.
Każdy
obywatel bez wyjątku musiał posiadać dowód osobisty lub
legitymację szkolną, brak właściwych dokumentów skutkował w
kary. Tej nocy, której ogłoszono stan wojenny przestały działać
telefony, a rozmowy były kontrolowane. Sytuacja niewątpliwie
wpływała na ludzi, szerzyła się patologi, kradzieże, alkoholizm,
odnotowywaną dużą liczbę samobójstw. Wielu ludzi ze względu na
trudną sytuację emigrowało z Polski, by szukać lepszego życia
dla siebie i swoich bliskich.
Realia
tamtych czasów najlepiej przedstawiają takie filmy jak: „Kogel –
moiel”, czy „Miś”. Filmy dobrze znane nam wszystkim, a
niektóre sceny recytujemy bez zająknięcia, kilka cytatów weszło
nawet do naszego życia np. „Marian tu jest jakby luksusowo”.
Jeśli już o telewizji mowa, do wyboru były zaledwie dwa kanały i
to emitowane w określonych porach. Pewnie niektórzy pamiętają
film z porucznikiem Borewiczem, czy bajki „Wilk i zając” oraz
nadawany w każdy piątek po południu „Pies Pankracy”.
Często
wspominanym świętem z tamtego okresu jest Dzień Kobiet. W tym dniu
kobiety dostawały goździki, rajstopy i bony towarowe z zakładów
pracy. Do dziś wielu uważa, że to święto komunistyczne. Tak czy
inaczej trzeba przyznać, że bardzo miłe. Na stałe przyjęte
zostały obchody 1 – majowe, które obowiązywały wszystkich.
W
tamtych czasach samochody były luksusem, na który nie każdy mógł
sobie pozwolić. Najpopularniejszymi z tamtych lat były: Fiat 126 p,
Warszawa, Wartburg.
W
pamięciach ludzi zapisał się także sklep Pewex, w którym można
było nabyć lepszy towar za obca walutę. Nie sposób nie zwrócić
uwagi na to jak wyglądała wtedy szkoła. Fartuszki i tarcze były
nieodłącznym elementem stroju każdego ucznia. Uczeń, który
zapomniał fartuszka był odsyłany do domu. Dyscyplina nie omijała
wtedy nikogo. Nikogo nie obchodziło, że ktoś ma potrzebę
wyrażania siebie i manifestowania tego rzucającą się w oczy
stylizacją.
Jednym,
niewątpliwie kluczowym i najważniejszym wydarzeniem tamtych lat
był wybór Karola Wojtyły na papieża, który odegrał ogromna rolę
jeśli chodzi o walkę i upadek komunizmu. To wydarzenie
niepodważalnie zmieniło naszą ojczyzną na zawsze i nic nie
pozostało takim jakim było wcześniej.
Ludzie
młodzi, młodzież, dzieci znają to wszystko z opowieści.
Co
dziś pozostało z tamtych czasów, chyba śmiało można powiedzieć,
że tylko wspomnienia. Wszystko inne jest odwrotnością tego, co
było kiedyś. Pomimo wszystko kto z nas choć raz nie usłyszał
takie stwierdzenia, że za komuny to było lepiej? Nie wiem co ten
ktoś miał na myśli mówiąc takie rzeczy i nawet chyba nie chce
wiedzieć.
My
Polacy lubimy ponarzekać, umartwiać się nad sobą i nad swoim
losem. Bo rząd nie taki, bo dziury na drogach, za długi czas
oczekiwania do lekarzy specjalistów, zbyt wysokie podatki. A co
gdyby nam wszystkim nagle przyszło żyć w tamtych czasach? Ludzie
szybko przyzwyczajają się do dobrego.
Kto
dziś sprostałby tak minimalistycznej codzienności jaka wtedy
panowała?
Dziś
jeśli mamy tylko pieniądze możemy mieć wszystkie upragnione
rzeczy, mamy dostęp do wszystkiego, szkół, kultury. Większość z
nas może pozwolić sobie na wakacje z rodziną poza domem. Prawie
każdego z nas stać na jakikolwiek samochód. Naszym dzieciom też
niewiele już brakuje do szczęścia. Czasy, gdy w jednych ubraniach
chodziło całe rodzeństwo też już dawno za nami. Mało tego dziś
nie wystarczy już nawet nowe liczy się marka i oryginalna metka.
Takie czasy. Najnowsze gadżety, bo kolega ma, nie będę gorszy. A
jedynym zmartwieniem dzisiejszych rzeczy jest to, kiedy dostanie
swojego upragnionego smartfona. Szczegół, że rodzice będą
narzekali, że teraz książki do szkoły takie drogie, ale kupując
telefon nie pisną ani słówka, bo to przecież dziś „niezbędne”.
Dostęp do zajęć pozalekcyjnych, kółek zainteresować, to
wszystko oferuje nam dzisiejszy świat, na co też każdy jest w
stanie już sobie pozwolić i spełnić ambicje swoje lub swoich
dzieci. I niby nic nie ma w tym złego, przecież skoro możemy
sobie na coś pozwolić to po prostu korzystajmy. Tylko to takie
niesprawiedliwe nieustannie narzekać, biadolić jak to teraz ciężko.
Pewnie, że wśród nas żyją ludzie ledwo wiążący koniec z
końcem, ale nie ma co porównywać tych czasów wyzwolonej Polski z
tamtą z czasów PRL.
Czy
wyobrażacie sobie powrót do tamtych czasów, jak byście się
odnaleźli w rzeczywistości, w której sklepy świecą pustkami,
zostajecie nagle bez telefonu, telewizji, samochodu, jesteście
kontrolowani na każdym kroku, nie możecie głośno wyrażać
swojego zdania, a tylko postępować jak Wam narzuciła góra? Dziś
jesteśmy wolnymi ludźmi, wolnymi Polakami z pakietem wielu
możliwości, z przyzwoleniem, aby podejmować działania według
własnego uznania. Czego więcej dziś potrzeba nam do szczęścia i
co takiego należałoby zmienić w tym kraju, aby było jeszcze
lepiej. Wielu pokoleniom nie było dane zobaczyć wolej Polski i
takiej Polski jaką mamy dziś.
Myślę
że słynne dzisiejsze powiedzenie „kiedyś było jakoś fajniej”,
jest nie do końca przemyślane i warto byłoby je zastąpić nowym:
„teraz jest jakoś lepiej i łatwiej”.
Komentarze
Prześlij komentarz